
Drążąc w nieznane
6 czerwca 2010, 11:52Lata badań, lata przygotowań, lata pracy. A wszystko po to, żeby móc być może zerknąć na chwilę na fragment świata sprzed milionów lat. Fragment zachowany w niedostępnym jeziorze Ellsworth, ponad trzy kilometry pod lodowcem Antarktydy. Może nawet zachowało się tam życie?

Glony spowalniają czarne węże
8 kwietnia 2010, 10:32Czarne żółwiogłowce australijskie (Emydocephalus annulatus) są częściej obciążane przetrwalnikami glonów niż węże pokryte naprzemiennymi czarnymi i białymi pasami. W praktyce oznacza to, że te pierwsze są gorszymi pływakami, bo nie są w stanie osiągnąć tak dużych prędkości jak inaczej ubarwieni przedstawiciele gatunku.

Amerykańska biosfera cieni
5 marca 2010, 12:42Mono Lake to wysokoalkaliczne słone jezioro w Kalifornii. Jest najstarszym jeziorem Ameryki Północnej – liczy sobie ok. 760 tys. lat. Geobiolog dr Felisa Wolfe-Simon uważa, że bezodpływowy zbiornik wodny może być siedliskiem tzw. biosfery cieni. Ze względu na duże stężenie arsenu w wodzie tamtejsze organizmy mogłyby, wg Amerykanki, skorzystać z niego zamiast z fosforu.

Pszczoły wolą nektar z nikotyną i kofeiną
11 lutego 2010, 09:42Pszczoły wolą nektar z niewielkimi ilościami nikotyny i kofeiny od nektaru pozbawionego tych substancji – twierdzą naukowcy z Uniwersytetu w Hajfie. Może to być osiągnięcie ewolucyjne, które miało – podobnie jak u ludzi – prowadzić pszczoły do uzależnienia – wyjaśnia profesor Ido Izhaki.
Era Spidermana
2 lutego 2010, 11:56Opracowane na Cornell University niewielkie urządzenie wielkości dłoni może pozwolić człowiekowi na poruszanie się po pionowych powierzchniach. Wykorzystuje ono napięcie powierzchniowe wody, a jego twórcami są profesor Paul Steen i Michael Vogel.

Co mogą słodzik z cukrem
22 grudnia 2009, 09:31Połączenie słodzików z cukrem wzmaga wydzielanie hormonu sygnalizującego sytość oraz pomaga kontrolować poziom cukru we krwi (Diabetes Care).

Wodorowy przełom?
14 grudnia 2009, 16:26Radziecki program badawczy związany z podbojem kosmosu może przyczynić się do przełomu w technologii przechowywania wodoru wykorzystywanego jako paliwo. Niemieccy i izraelscy naukowcy zaadaptowali rozwiązania stosowane przez uczonych w ZSRR tak, by nadawały się do zasilania laptopów czy samochodów.

Wyhodowane mosty
7 sierpnia 2009, 16:57Lasy stanu Meghalaya w północno-wschodnich Indiach to jedno z najwilgotniejszych miejsc na świecie. Tradycyjnie budowane mosty nie sprawdziłyby się w takich warunkach, ponieważ prędzej czy później zardzewiałyby bądź uległy erozji. Miejscowa ludność poradziła sobie z tym fantem, hodując mocne kładki z zaplatanych korzeni przybyszowych figowców sprężystych (Ficus elastica), zwanych potocznie fikusami.
Wodór w ptasich piórach
24 czerwca 2009, 10:28Naukowcy z University of Delaware odkryli nową metodę przechowywania wodoru. Używają do tego celu... zwęglonych włókien z ptasich piór. Okazuje się, że dzięki nim można w bezpieczny i tani sposób przechowywać duże ilości wspomnianego gazu.

Technika na husarza
19 czerwca 2009, 12:03Mały wodny wąż z dwiema wypustkami na czubku nosa potrafi tak wystraszyć ryby, na które poluje, że uciekają w stronę jego głowy zamiast w odwrotnym kierunku. Jest tak pewny swego, że ostateczny cios wymierza w miejsce, gdzie ofiara powinna się, wg niego, znajdować, nie śledząc jej rzeczywistych posunięć.